Polish English French German Spanish Ukrainian

                     

Biuletyn Informacji Publicznej

Pomoc jest ważna | Наскільки важлива допомога

15.07.2022
Pomoc Ukrainie

Wojna rosyjsko-ukraińska zniszczyła wsie i miasta, wyrządziła ból Ukraińcom i całemu światu, który do dziś nie może się otrząsnąć... Nikt się nie spodziewał, że po opuszczeniu swoich domów mogą tam już nigdy nie wrócić. Ukraina wpadła w ręce najeźdźcy, który niszczy i plądruje ukraińską ziemię.

Pomoc humanitarna często nie dociera do ludności na okupowanych terytoriach. Rosjanie ją przechwytują, a potem sprzedają. Mieszkańcy często stają przed trudnym wyborem – aby otrzymać żywność i produkty higieniczne, muszą zarejestrować się, a nawet zagłosować w pseudo wyborach „za Rosję”. Ludziom, którzy nie chcą tego robić, odmawia się w jakiejkolwiek pomocy. Nie mają litości dla nikogo, nawet dla rodzin wielodzietnych. Ukraińcy mówią, że zostali bez środków do życia, nie mieli pieniędzy na ucieczkę. Nie wszystkim udało się uciec z tego piekła. Cieszą się, że nadeszło lato, bo mogą spędzić noc pod gołym niebem, w starych opuszczonych budynkach i ruinach i nikt nie chce wracać do okupowanych terenów. Czeka na nie tam, tylko nędza, rozpacz oraz strach przed śmiertelnymi torturami. Jest tylko jedno wyjście - wsiąść do pociągu i pojechać jak najdalej stamtąd.

Przyjeżdżając do Lwowa, ludzie dowiadują się, że jest darmowy transport organizowany przez wolontariuszy, do różnych miast w Europie. Wśród tych ofert jest możliwość dotarcia do Hrubieszowa: do Tymczasowego Punktu Pomocy Uchodźcom.  Trafia tu wiele ludzi. Przewodniczący stowarzyszenia „Ukraińska Siła w Narodzie” Bohdan Kunda odwiedził nasze centrum, tutaj rozmawiał z ludźmi, wsłuchiwał się w ich potrzeby. Dowiedział się, że wielu ludzi zostało na Zachodniej Ukrainie, bo nie mają środków na dotarcie do krajów europejskich. Deputowany obiecał rozwiązać ten bolesny problem. Dzięki jego staraniom od 19 maja do dziś na trasie Lwów-Hrubeszów odbywają się regularne bezpłatne przewozy autobusowe. Ukraińcy są bardzo wdzięczni Bohdanowi Kundzie za tę możliwość. Dziś sam wspomina, jak poznał wolontariuszkę Nadię, która pomaga ludziom od drugiego dnia wojny. Dziewczyna pochodzi z Wołynia, ma dwie piękne córki: Weronikę i Wiktorię; w momencie przyjazdu do Polski młodsza miała zaledwie 2 miesiące. Nadiya często wspomina moment, w którym zdała sobie sprawę, że chce pomagać ludziom, więc została tutaj. W Hrubieszowie ludzie różnych narodowości i tradycji kulturowych, niepełnosprawni, głuchoniemi, dzieci - wszyscy spotkali się w jednej dużej hali sportowej Hrubieszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. I w dzień i w nocy wokół nich – wolontariusze, policja, żołnierze, lekarze – mieszkańcy małego miasteczka i troskliwi ludzie z różnych stron świata.... Wszyscy pomagali i pomagają do dziś. Nadiya wie, że w ciągu tych 5 miesięcy każdy zdobył nowe doświadczenie, a wspomnienia pozostaną w ich pamięci na całe życie. „Niech Bóg sprawi, że dzieci nie będą pamiętały, a my dorośli przeżyjemy”.

„Było zimno, wszyscy panikowali, bo opuścili swoje domy” – opowiada jedna z wolontariuszek, wspominając luty i marzec. Przez drzwi centrum przeszło ponad 75 000 tysięcy osób. Każdy z tych ludzi ma swoją historię życia, własny ból i tragedię. W Punkcie Recepcyjnym w Hrubieszowie powstał niesamowity zespół, który przyjmuje, doradza i pomaga potrzebującym i uciekającym przed straszliwą wojną ludziom. „Gdzie bym była bez nich? Przez te wszystkie miesiące stali się dla mnie jedną wielką rodziną”. To bardzo ważne, że ludzie, którym pomogliśmy, są wdzięczni nam i władzom miasta i urzędnikom z różnych części Polski. Piszą o tym, jak znaleźli schronienie w obcym kraju. W ich słowach jest tyle wdzięczności, a dla wolontariuszy to jest świadectwem tego, że robią słuszną sprawę. Bohdan Kunda ma dodatkowy cel, jakim jest otwarcie centrum rehabilitacji psychologicznej. Mamy nadzieję, że mu się wszystko się uda, wierzą, że nadejdzie czas, kiedy wszyscy wrócą do domu. Pomoc narodowi Ukrainy jest dziś równie ważna, jak 141 dni temu. Razem do zwycięstwa!

Російсько-українська війна знищила села та міста, завдала біль українцям та цілому світу, котрий до сьогодні не може прийти до тями… Ніхто не сподівався, що, залишивши свої домівки, може вже ніколи не повернутися назад. Україна потрапила в лапи загарбника, котрий нищить та плюндрує українську землю.

Часто гуманітарна допомога не потрапляє до людей на окупованих територіях. Росіяни її перехоплюють, а потім продають. У населення часто опиняється  перед  важким вибором – щоб отримати продукти харчування та засоби гігієни, вони змушені зареєструватися, а навіть проголосувати під дулом пістолета за Росію. Людям, які не хочуть цього зробити – відмовляють. Тих, хто має велику родину та багато дітей, рашисти, незважаючи на благання, просто виставляють за двері. Нерідко люди розповідають, що залишились без засобів для існування, не мали коштів для того, щоб заплатити за транспорт. Не всі мали змогу втекти з того пекла. Кажуть, добре, що настало літо. Є можливість ночували під відкритим небом, в старих покинутих приміщеннях та розвалинах, але повертатись на окуповану територію ніхто не хоче. Там чекають лише злидні, розпач, страх бути  закатованим та смерть. Вихід один – сісти в потяг та поїхати світ за очі.

Опинивнись у Львові, люди дізнаються, що є багато безкоштовного волонтерського транспорту в різні міста Європи. Серед цих пропозицій є можливість дістатися в м. Грубешів – в Тимчасовий Пункт Допомоги Біженцям. Ось так, багато хто потрапляє сюди. Одного разу цей центр відвідав голова спілки „Українська Народна сила” Богдан Кунда. Тут він поспілкувався з людьми, вислухав їхні потреби, дізнався, що багато осіб перебувають на Західній Україні тому, що не мають коштів дістатися до країн Європи. Депутат пообіцяв вирішити це болюче питання. Дякуючи його старанням, від 19 травня до сьогодні відбуваються регулярні безкоштовні автобусні перевезення за маршрутом Львів-Грубешів. Українці дуже вдячні Богдану Кунді за таку можливість. Він сам сьогодні згадує про те, як познайомився з волонтеркою – психологом Надією, котра допомогає людям від 25 лютого 2022 року. Дівчина родом з Волині, має двох прекрасних донечок: Вероніку та Вікторію; молодшій на момент приїзду було лише 2 місяці. Надія частенько згадує той момент, коли зрозуміла, що хоче допомагати людям, тому залишилась саме тут.

В Грубешеві люди різних національностей та культурних традицій, інваліди, глухонімі, дітки – всі зустрілися в одному великому спортивному залі Грубешівського Центра Спорту та Активного відпочинку. Навколо них в день і в ночі – волонтери, поліція, солдати, медики – мешканці маленького містечка та небайдужі люди з різних кінців світу….. Всі допомагали та допомагають сьогодні. Надія знає, що за ці 5 місяців всі набрались досвіду, а спогади в пам’яті залишаться на усе життя. „Дай Бог, щоб діти не згадали, а ми переживемо. Було холодно, у всіх була паніка, від того, що покинули рідні домівки ” – каже вона, згадуючи місяць лютий та березень. Через центр пройшло понад 75 000 тисяч вимушено переселених осіб. У кожного з цих людей своя життєва історія, свій біль та трагедія. У Грубешівському центрі утворився неймовірний колектив, який приймає, радить, та помагає людям в біді, котрі втікають від жахливої війни. „Куди я без них? Вони за всі зі місяці стали для неї як одна велика родина”. ” – сміється Надія.

Дуже важливо, що люди, яким ми допомогли, дякують нам і владі міста з різних куточків світу. Пишуть, розказуючи як вони там на чужині, знайшли прихисток. В їхніх словах стільки вдячності, а для волонтерів – це найкращий подарунок. Богдан Кунда має ще одну мету відкрити психолого-реабілітаційний центр. Надіємось, усе в нього вийде. Вірять, що настане час, коли всі повернуться додому. Допомога людям Україні сьогодні настільки важлива як 141 день тому. Разом ми переможем!